Według historii wojny spisanej na zlecenie amerykańskiej National Security Agency (NSA) szlak był „jednym z największych – w warunkach bojowych – osiągnięć inżynierii wojskowej XX wieku.
Rekonstrukcja szlaku w muzeum w Vientianie. Transport obywał się miedzy innymi przy użyciu rowerów. |
Stąd też tajna wojna, stąd też tak liczne bombardowania w ramach rożnych operacji (Steel Tiger czy Tiger Hound). Ilość bomb, która spadła na Laos jest niewyobrażalnie duża. Można to odczuć w mieście Phonsavan, które bardzo dobrze opisała Maja w poprzednim poście. Ja dodam tylko, że Amerykanie nie tylko zrzucali bomby, ale prowadzili też wiele eksperymentów, aby powstrzymać transport na szlaku..i tak na przykład Laos byl opryskiwany "pomarańczowym agentem" (chemikalia, które zabijały roślinność, aby odsłonić i ułatwić tym samym bombardowaniu szlaku), rozpylano jodek srebra, aby rozganiać mgły i chmury w tym samym celu co powyżej, czy też zrzucano "mydło" aby powodować robienie się błota i tym samym hamować ruch na szlaku.
W gablocie miedzy innymi miny narzutowe oraz czujniki ruchu które były zrzucane z powietrza aby monitorować ruch na szlaku. |
"Zdekowana" broń, dodatkowe zbiorniki na paliwo oraz bomby zrzucone na Loas. Phonsawan. |
To oni wskazywali cele do bombardowań zarówno w Laosie, Kambodży jak i w Wietnamie na tyłach wroga.
Ciekawostką historyczną jest też firma "Air America", która to była niby prywatną linią lotniczą a tak naprawdę pracowała dla CIA robiąc rozpoznanie lotnicze, wskazując cele oraz dostarczając broń i zaopatrzenie dla górskich plemion Hmong.
Temat rzeka...miał to być post o jaskiniach, które odwiedziliśmy a wyszedł mi post o szlaku Ho Chi Minha. Z drugiej strony przejechaliśmy w ciągu miesiąca Laos z południa na północ więc i o samym szlaku też watro wspomnieć, ale potraktujmy to jako wstęp do jaskiń ..w końcu trzeba wiedzieć kogo i przed czym one miały chronić ;-)
1 komentarz:
Pozazdrościć Ci wiedzy:)człowiek czyta i się uczy.
Prześlij komentarz