Co my tu mamy

środa, 24 października 2012

Wyprzedaż garażowa cz. III

W kwestii wyprzedaży działamy dalej. W tym celu stawiliśmy się skoro świt na pobliskiej giełdzie staroci w rolach sprzedawców - poszło całkiem nieźle :-) Dodajemy to jako stały punkt przy rokrocznych wiosennych porządkach - można zarobić i/lub wymienić nasze nieprzydatne już przedmioty, które tylko zagracają dom na nowe.



poniedziałek, 22 października 2012

Oddamy w dobre ręce



 W związku z naszym wyjazdem sprzedajemy miedzy innymi nasz samochód. Cena jest okazyjna ze względu na zbliżający się termin wylotu. Jeśli ktoś szybko podejmie decyzję możemy negocjować, co do ostatecznej kwoty, ale w granicach rozsądku ;-) Jest to najtańszy Ranger na allegro. 





 Samochód jest w pełni sprawny i zadbany. Nie wymaga dodatkowego wkładu finansowego. Spalanie jest bardzo ładne. Średnie spalanie to 9 litrów ON. Wsiadać, tankować i jeździć :-)




Ford ranger :-) To nasz towarzysz w wyjazdach, wycieczkach, pomocnik w budowie domu i organizacjach imprez, wspólnik w interesach (można odliczać  vat od paliwa). 
Napęd na 4 koła, dwa akumulatory, odpalisz nawet przy najgorszych mrozach ;-) Można na niego liczyć w każdych warunkach.









Pick up ..ołł je  :-D






Komu, komu bo wyjeżdżamy z domu...

...czyli nasza wyprzedaż garażowa :-)

Wyprzedawane przedmioty można nabyć na dwa sposoby: poprzez allegro lub kontaktując się bezpośrednio z nami, jeśli coś z naszej listy poniżej wzbudzi Wasze zainteresowanie.

Link do aukcji allegro: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20750647

Lista przedmiotów (ulegająca ciągłej modyfikacji):
 
Dzbanek z podgrzewaczem
Bizuteria -rozna
Tablica z orłami Wojska Polskiego (wojska ladowe, marynarka, lotnictwo)
Posciel (nowa -rozne)
Plecak 30l w kamuflazu
Pochodnie ogrodowe wielorazowe 8sztuk
Pompka rowerowa rockie xl
Książki -rożne
Scyzoryk składany
Płyty CD (gry i filmy-rożne)
Świeczka
Balony czerwone serca około 100sztuk
Peryskop wojskowy 2 sztuki
magazynki do AK (puste skorupy)
Butelki
Ładownica na 3 magazynki do M16
Cargo MIWO molle
Nakolanniki czarne
Podstawka na noże kuchenne
Pokrowiec na flarę
Filiżanki (rożne)
Skarbonka skórzana
foto tapeta (miasto nocą) 368cm x 254cm
Pocztówki rożne
Podstawka pod świeczkę (niebieska gwiazda)
Skrzyneczka drewniana niebieska
Zegarek niebieski stający
Skrzynka na kluczyk duza
Amunicja do M60 (kawałek taśmy)
Pokrowiec na radio
Stuptuty w kamuflażu
Pokrowiec na okulary
Worek transportowy z cordury zielony
Śpiwór McKINLEY
Śpiwór EXI TRECK


Zdjęcia przedmiotów na sprzedaż dostępne na profilu facebookowym http://www.facebook.com/podrozujemyrazem w folderze "wyprzedaż garażowa". Ceny powyższych rzeczy do uzgodnienia. Zapraszamy do kontaktu.

Kontakt: podrozujemyrazem@gmail.com, tel. M 692504443, B 514726473

Cały dochód z aukcji zostanie w całości przeznaczony na szczytny cel pt. spełniamy marzenia ;-)

Co nowego...

Bartek czuje w kościach, że już niebawem ruszymy w drogę. Ja ścięłam włosy - pierwszy raz mam krótkie - żeby mi się przy plecaku nie plątały i muszę przyznać, że tak jest o niebo wygodniej. Już na biurku leżą wizy i międzynarodowe prawa jazdy :-D Od kilku dni buszuję po ofertach banków w poszukiwania najlepszych (czyt. najtańszego i działającego sprawnie w Azji) kont i plastikowych pieniędzy. Nie jest to łatwe, bo oferta dla wyjeżdżających poza Europę jest marna (o tym, od strony praktycznej jeszcze może w oddzielnym poście będzie).









piątek, 5 października 2012

Bardzo dłuugi miesiąc...

Niby miesiąc ma nie więcej niż 31 dni. Cóż nasz "miesiąc do wyjazdu" ma już przeszło 45 dni a my dalej w domu. 11 sierpnia stwierdzaliśmy z entuzjazmem "za miesiąc wyjeżdżamy!". Obecnie mówimy "już chcemy jechać! aaa!" ze zniecierpliwieniem i tęsknotą w głosie.

Co się stało? A no samo życie. Przed dłuższą nieobecnością pewne sprawy trzeba załatwić, dokończyć, żeby móc wyjechać i w pełni oddać się "tu i teraz". To sprawiło, że nie wyjechaliśmy w połowie września na wschód. Analizując prognozy pogody na październik dla tych rejonów stwierdziliśmy, że nie będziemy odmrażać nosów (i kupować ciepłych rzeczy, zważywszy, że miał być to etap mocno biwakowy). Żal po utraconych kilometrach drogi lądowej zrekompensujemy sobie przy okazji innego wyjazdu (Ukraina-Rosja-Mongolia), która jest tylko kwestią czasu, mamy nadzieję.

Grunt to elastyczne podejście - plan na dziś: lecimy do Pekinu pod koniec października, a następnie stary plan - niespiesznie w kierunku ogólnie rzecz ujmując południowym

Nie lada wyzwaniem jest zamknięcie spraw tu na miejscu.  Człowiek sobie na co dzień nie uświadamia iloma umowami, których pod groźbą kary zerwać mu nie wolno, jest związany. A tu jeszcze trzeba pomyśleć o rozliczeniu podatkowym, bo możemy nie zdążyć wrócić. Nie mówiąc już, że trzeba zabezpieczyć spłatę kredytu. Przydałoby się też prawo jazdy międzynarodowe (ah te niekończące się kolejki w urzędzie). I ubezpieczenie, domu, siebie. Dokończyć szczepienia. Założyć odpowiednie konta w banku.  Spakować swój cały dobytek w pudełka, uprzednio pomniejszając go o rzeczy zbędne, na tyle, by dawało się go przechować na niedużej powierzchni.
Przy tym ostatnim jest nieocenione allegro!

Więc tak to wygląda - cykamy zdjęcia przedmiotów i wystawiamy na sprzedaż. Pracujemy zarobkowo, co niektórzy jęcząc przy tym bardzo - bo każda złotówka pozwoli nam na więcej/dłużej w Azji. I powoli, sukcesywnie załatwiamy to, co załatwić należy. Jest tego dużo, ale nie przyprawia o zawrót głowy. Na podbój kolejek, urzędowych i nie tylko, ruszę jak tylko otrzymam przewodnik po Chinach - zagłębiona w takiej lekturze zniosę to bez bólu. Dzisiaj skompletowałam dokumentacje do wiz na przykład.

A jak już jestem przy dniu dzisiejszym - to post wyszedł taki długi, prawdopodobnie dlatego, że nie ma Bartka więc musiałam wygadać się tutaj...